Startuj z nami Dodaj do ulubionych | ||
przedszkole specjalne 100 Kraków rehabilitacja dzieci niepełnosprawnych integracja |
499800 |
Szukając pomocy
Chciałabym podzielić się pewną refleksją, która przyszła do mnie, gdy parę dni temu odebrałam telefon od znajomej. Prosiła mnie ona o radę, czy można jakoś pomóc bratowej jej koleżanki, która właśnie urodziła synka, pierwsze dziecko. Okazało się, że jest poważnie chory na hemofilię. Dziecko walczy o życie, a matka jest kompletnie zdruzgotana i prawie nie ma z nią kontaktu. Odpowiedziałam jej, że jest parę osób, które mogłyby jej pomóc, ale nie teraz. Póki bowiem los dziecka nie przeważy się na którąś stronę, trudno jest pomóc jego rodzinie, również jakby „ zawieszonej w próżni”. Czasem trzeba poczekać, bo nie można pomagać „ na siłę”. Żal mi się zrobiło matki i ojca i dziecka, bo każda z nas, która ma chore dziecko zna to uczucie beznadziejności, samotności i bezsilności, z którym dopiero po pewnym czasie zaczyna się walczyć, pod warunkiem, że znajdzie się w kimś oparcie. I wtedy po raz kolejny zaczęłam żałować, że nie ma w naszych miastach (albo jest ich za mało) grup terapii dla takich rodzin. Może wtedy statystyka, którą kiedyś usłyszałam (80% rodzin rozpada się, gdy na świat przychodzi nieuleczalnie chore dziecko) byłaby mniej bolesna. Bo któż lepiej zrozumie zrozpaczoną matkę niż inna matka, która już przez to przeszła? Dużo i szumnie mówi się ostatnio o wymiernych korzyściach przystąpienia Polski do UE. Czy takie będą okaże się z czasem. Może jednak ktoś wpadnie na to, że są i pewne korzyści niewymierne w postaci wzorców instytucji pomocowych, które można by na przykładzie krajów „ zachodnich” stworzyć i u nas w kraju, by były dostępne w każdej miejscowości. Przecież pieniądze nie są w życiu najważniejsze. Na koniec dedykuję tej konkretnej kobiecie i wszystkim, które walczą o życie swoich dzieci wiersz-to wszystko co prócz modlitwy mogę od siebie ofiarować. „Cud miłości” Długie tygodnie wyczekiwania Bożena Henke, mama Robercika |
|