Startuj z nami   Dodaj do ulubionych 
przedszkole specjalne 100 Kraków rehabilitacja dzieci niepełnosprawnych integracja


485159
 
Zabawy paluszkowe w grupie „ Pajacyki".

Jest taki moment w czasie pobytu naszych maluchów z grupy „Pajacyki” w przedszkolu, który powtarza się nie zmiennie co dzień . To chwila, gdy po zjedzonym już obiedzie, dzieci przebrane w piżamki kładą się na swoich leżaczkach i czekają... Czekają na to kiedy pani podejdzie do każdego z nich i opowie im historyjkę o „Zajączku”.



Wprowadziłyśmy ten zwyczaj na początku roku szkolnego. Daje on dzieciom poczucie bezpieczeństwa poprzez swoją powtarzalność i możliwość przewidzenia następnego ruchu podczas opowiadania znanej im już historyjki . Przyczynia się on do nawiązania bliskich więzi emocjonalnych dzieci z paniami.
Poprzedza on dość trudny moment w życiu małego przedszkolaka, jakim jest zaśnięcie w nowym miejscu poza domem, bez obecności najbliższych.

    Pani mówi każdemu z dzieci z osobna prosty tekst, odgrywając dłońmi zajączka. (Czasem maskotka zwierzątka towarzyszy tej sytuacji.) Unosi wskazujący i środkowy palec na kształt zajęczych uszu. Zgina kciuk, serdeczny i mały palec do środka dłoni (w ten sposób układa ze swojej ręki literkę V).

Oto tekst wierszyka i opis zabawy, który częściowo zaczerpnęłam z książki Jackie Silberg „Gry i zabawy z maluchami”(wydanej przez Media Rodzina of Poznań).
Tutaj są zajączka uszy.
    (Podnosimy zajęcze uszy. Po pewnym czasie, gdy dziecko osłucha się już z wierszykiem zachęcamy je by nas naśladowało.)
A tu jego nos.
    (Dotykamy swojego kciuka. Potem dotykamy noska dziecka lub prosimy aby nam pokazało, gdzie go ma.)
W taki sposób kica,
    (Zginamy i wyprostowujemy kilkakrotnie rękę w nadgarstku. Prosimy dziecko, aby też tak spróbowało.)
Gdziekolwiek się znajduje.

W taki sposób przymila się,
    (Przytulamy zajączka do swojej brody, głaszczemy palcami policzek dziecka i zachęcamy je, aby odwzajemniało ten czuły gest.)
Zamyka oczy i idzie spać,
    (Zamykamy swoje oczy. Prosimy by dziecko zrobiło to samo co zajączek.)
Ze schowanymi łapkami.
    (Głaszczemy zajączka. Chowamy rączki dziecka pod kołderkę. Całujemy serdecznie dziecko. )

    Wierszyk jest bardzo prosty. Łatwo można zmienić nieco jego treść, dostosowując ją do możliwości dziecka, jego potrzeb w danej chwili. Za jego pośrednictwem nawiązujemy bliską więź emocjonalną z dzieckiem, dajemy mu odczuć, że jest dla nas najważniejsze, kochane.

    Obecnie, po paru już miesiącach pobytu w przedszkolu, nasze dzieci z niecierpliwością czekają na swojego „Zajączka”. Przeżywają go bardzo różnie w zależności od swojego temperamentu czy nastroju w danym dniu. Dawidek leżący już w łóżeczku pod kołderką, gdy tylko pani podchodzi do niego, wyciąga dwa paluszki próbując naśladować zajęcze uszy. Śmieje się przy tym całym sobą, a w odpowiednim momencie podaje czółko do całowania. Oluś uważnie słucha treści historyjki i z dużą czułością odwzajemnia gest dotknięcia policzka zajęczymi uszami głaszcząc w ten sam sposób twarz dorosłego. Kubuś próbuje naśladować ruchy rąk pani i z radością pokazuje na swój nosek, gdy mowa w wierszyku o nosku zajączka. Kamilek z uwagą „podgląda” ruchy palców nauczyciela. Oliwka uśmiecha się codziennie niezmiennie do pani, słucha zaciekawiona i swoimi dużymi, radosnymi oczkami wpatruje się w ruchy rąk dorosłego. Ania sama szybciutko wchodzi na leżaczek, gdy obieca się jej, że będzie historyjka o zajączku.
Przytoczyłam tutaj opis reakcji naszych dzieci podczas „zajączkowego rytuału”, aby przybliżyć nieco Państwu rolę zabaw paluszkowych. Jak widać sprawiają one dużo radości dzieciom. Ale nie tylko- również bawiącym się z nimi osobom dorosłym. Są istotne dla wspomagania rozwoju maluchów w sferze emocjonalnej, poznawczej, komunikacyjnej.
Zapewne wiele z nich jest Państwu dobrze znanych, chociażby „Idzie rak nieborak”, „Sroczka kaszkę ważyła”. Nie zapominajmy o nich w kontaktach z naszymi dziećmi.

    Jakie są zalety zabaw paluszkowych? Przede wszystkim stwarzają one możliwość bliskiego kontaktu z dzieckiem, poświęcenia mu naszego czasu i uwagi, a więc zaspakajają jego podstawowe potrzeby psychiczne i emocjonalne. Dziecko uczy się zabawy. Pamiętajmy o tym, iż ręka to pierwsza jego zabawka. Maluch uczy się słuchania treści wierszyków i historyjek opowiadanych przez dorosłego. Zachęcany przez rodziców przyswaja sobie umiejętność naśladowania, a próbując naśladować gesty dorosłego usprawnia dłonie i palce. Podnosi tym samym swoją sprawność manualną. Śledząc ruchy rąk ćwiczy percepcje wzrokową i koncentrację uwagi. Zabawy paluszkowe umożliwiają dziecku wyczucie i poznanie własnego ciała, szczególnie rąk, nóg i palców. Stwarzają świetną okazję do kontaktu z drugą osobą, skłaniają dziecko do podejmowania za ich pośrednictwem prób komunikowania się z dorosłymi , do „dialogowania” z nimi. Dziecko słuchając wierszyków poznaje nowe słownictwo. Czasami chce coś samo dopowiedzieć, a więc zabawy paluszkowe stymulują również rozwój mowy. Ale przede wszystkim dają one dziecku poczucie bezpieczeństwa wynikające z bliskości i obecności znaczącej dla niego osoby dorosłej oraz tego, iż dziecko znając kolejność poszczególnych ruchów występujących w zabawie potrafi przewidzieć co nastąpi dalej (za K. Sąsiadek „Zabawy paluszkowe” w „Rewalidacja”). Czuje się bezpieczne, bo wie co będzie dalej. Zabawy paluszkowe to świetna forma zabawy wyzwalająca wiele pozytywnych emocji u dziecka.

    W grupie „Zajączki” stosujemy bardzo często tę formę pracy, jaką są zabawy paluszkowe. Ma to miejsce zarówno w indywidualnych kontaktach z dziećmi (zabawa „Zajączek”) jak również podczas organizowanych dla całego zespołu zajęć dydaktycznych. Przykładem tego drugiego wykorzystania zabaw paluszkowych są zajęcia odbywające się w oparciu o znany wierszyk do inscenizowania palcami pt. „Rodzinka”.
Ten pierwszy- to nasz dziadziuś.
A obok- babunia.
Największy- to tatuś.
A przy nim- mamunia.
A to jest- dziecinka mała!
Tralalala la la...
A to- moja rączka cała!
Tralalala la la...!
(Początkowo mamy dłoń zwiniętą w pięść, odginamy kolejno palce, zaczynając od kciuka.)Możemy w tę zabawę bawić się zachęcając dzieci do naśladowania ruchów palców. Można również przedstawić ten sam wierszyk w małej formie teatralnej, wykorzystując do tego laleczki przedstawiające poszczególnych członków rodziny, wykonane na drutach z włóczki, które nakładamy na palce. Dzieci początkowo skupiają wzrok i uwagę śledząc przedstawienie w wykonaniu nauczyciela, poznając członków rodziny i sposób poruszania palcami. Następnie same mogą popróbować swoich sił w roli aktora. Nakładają laleczki na swoje palce i prezentują spektakl będący ilustracją treści wierszyka mówionego przez dorosłego. Zginają palec z lalką przedstawiającą członka rodziny, o którym jest właśnie mowa. Bawiąc się ćwiczą jednocześnie ręce i palce. Zachęcamy je do nazywania osób z rodziny. Lalki zrobione z włóczki możemy zastąpić rękawiczką na palcach której, wyszyjemy twarze , albo paskami papieru z wizerunkami członków rodziny, które to sklejamy i nakładamy na palce.

    Inna zabawa wywołująca duże zainteresowanie i radość u naszych dzieci to „Wiosenna burza”. Organizujemy ją na różne sposoby, wykorzystując wierszyk lub krótkie opowiadanie o burzy. Treść wierszyka zaczerpnęłam z książeczki W. Szuman „Zabawy z najmłodszymi dziećmi” (Warszawa 1991).Pada deszczyk, pada, pada,
(Uderzamy palcem o podłogę.)
coraz prędzej z nieba spada.
(Przebieramy wszystkimi palcami.)
Jak z konewki woda leci,
(Uderzamy całymi dłońmi o podłogę.)
A tu błyskawica świeci...
( Prostujemy się i klaszczemy w dłonie nad głową.)
Grzmot !!!
(Tupiemy stopami o podłogę.)

    Istotnym elementem zajęć z naszymi maluchami jest praca nad wyczuciem i poznaniem przez nie schematu swojego ciała. I tutaj niezastąpione są wierszyki paluszkowe, takie właśnie jak ten o burzy. Naśladując spadające krople deszczu dzieci uczą się rytmicznego uderzania jednym palcem o podłoże, a następnie przebierania wszystkimi. Odczuwają całe dłonie bijąc nimi o podłogę. Ćwiczą koordynację ruchową klaszcząc w dłonie nad głową. Odczuwają stopy tupiąc nimi o podłogę. Ale najważniejsze , iż jest to dla nich wspaniała zabawa, wyzwalająca dużo radości.
W burzę można również bawić się w nieco inny sposób, w zależności od potrzeb i możliwości dziecka, np. wykonując masaż na ciele dziecka będący ilustracją treści wierszyka.

    Podając przykłady zabaw paluszkowych i pokazując jak różnie można się w nie bawić z dziećmi gorąco zachęcam Państwa do tej formy zabawy. Pamiętajmy, iż nie tylko wpływa ona korzystnie na rozwój naszych pociech i ułatwia nawiązanie z nimi kontaktu, ale przede wszystkim sprawia wiele radości- i to nie tylko dzieciom. Tej radości życzę i Państwu!


Bożena Święchowicz - nauczyciel



Wróć do spisu treści

 
Facebook Biuletyn Informacji Publicznej
Odwiedź
  • Rehabilitacja.pl
  • Dar życia


  • Wykonanie WebSite