Startuj z nami   Dodaj do ulubionych 
przedszkole specjalne 100 Kraków rehabilitacja dzieci niepełnosprawnych integracja


493274
 
Przyjaciel- wolontariusz

Moje, a właściwie Kamilka doświadczenia z wolontariuszami zaczęły się w ubiegłym roku gdy z ramienia Krajowego Towarzystwa Autyzmu przydzielono na młode wolontariuszki Magdę i Kasię.



Na początku miałam obawy, jak tak młode osoby, nie mające styczności z chorobą na co dzień dadzą sobie radę i czy Kamil je zaakceptuje. Teraz widzę, że te obawy były niepotrzebne. Do tego stopnia byłam zadowolona, że postanowiłam pozyskać jeszcze jedna osobę. Magda zawiesiła ogłoszenie u siebie na uczelni. Wtedy zgłosił się Adam- i tak zaczęli wspólną pracę z Kamilem.

    Obecnie z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie domu bez nich. Ci młodzi, wspaniali, pełni inwencji, ciekawych pomysłów ludzie ogromnie pomagają Kamilowi bawiąc się z nim, poszerzając jego kontakty, a nam rodzicom dając chwilę wytchnienia, możliwość załatwienia spraw, których z dzieckiem nie zawsze da się załatwić.
Tak odbieram to ja-pełna wdzięczności i uznania dla nich- mama-a poniżej ich głosy .

MAGDA
Jestem studentką II roku pedagogik rewalidacyjnej. Na początku I roku zgłosiłam się do KTA w Krakowie, ponieważ zależało mi, żeby zacząć spotykać się z osobami z zaburzeniami autystycznymi. Drugi rok odwiedzam Kamilka, do którego zostałam wówczas przydzielona.
Z problemami osób autystycznych miałam do czynienia znacznie wcześniej, ponieważ mój kuzyn ma postawioną diagnozę: autyzm. Dużo czytałam na ten temat, jak się jednak okazuje wiedza teoretyczna jest potrzebna żeby mieć jakiekolwiek pojęcie, ale najwięcej uczy się człowiek obcując z takim dzieckiem.
Spotkania z Kamilkiem utwierdziły mnie w przekonaniu, że każde dziecko z zaburzeniami większymi czy mniejszymi jest inne, każde należy traktować indywidualnie, w miarę jego potrzeb i możliwości. Dlatego trzeba starać się być dobrym obserwatorem. Rodzice mają do czynienia z dzieckiem cały dzień i łatwiej jest im interpretować zachowanie dziecka. Wolontariusz natomiast kiedy odwiedza swojego małego kolegę musi go bacznie obserwować i starać się wyciągać racjonalne wnioski. Z drugiej strony może on podzielić się z rodzicami własnymi „świeżymi”, czasami przypadkowymi, spostrzeżeniami.
Kontakt z Kamilkiem uczy pokory i cierpliwości, ale co najważniejsze według mnie uczy dostrzegania i cieszenia się z sukcesów, które mogą wydawać się drobne i niewielkie. Bardzo lubię ten moment kiedy odwiedzam Kamilka po dłuższej przerwie i najpierw dowiaduję się od mamy, a później sama widzę jak wiele się zmieniło na lepsze, jakie postępy poczynił od ostatniego spotkania.
Ważne jest by dziecko czuło akceptację, radość ze wspólnych sukcesów i chęć zrozumienia jego świata, zaspakajania jego potrzeb, wspierania rozwoju bo przecież o to nam chodzi.

KINGA
Jestem studentką II roku prawa. Od pewnego czasu, w miarę możliwości staram się pomóc Kamilkowi. Kontakt z nim daje mi wiele radości, poczucie spełnienia, a przede wszystkim świadomość, że jestem komuś potrzebna. Do Kamila trafiłam przez koleżankę, która ze względu na wynikłe okoliczności musiała zrezygnować z wolontariatu.
Postanowiłam ją zastąpić. Dzięki takiej działalności nabywam wiele nowych doświadczeń. Odkrywam odmienne metody przetwarzania informacji, komunikowania się, rozumienia społecznego, percepcji otaczającego świata.
Motywacją pracy z Kamilkiem były dla mnie rozmowy z mamą, która w ramach drugiego fakultetu ukończyła studia podyplomowe w zakresie logopedii. Wielokrotnie opowiadała o trudnościach z jakimi borykają się dzieci i ich rodziny. Dzięki czemu zaszczepiła we mnie wrażliwość na losy bliźnich.
Podczas spotkań z Kamilkiem staramy się łączyć zabawę z nauką, która sprowadza się do poznawania otoczenia. Stosując różnego rodzaju gry i zabawy rozwijamy koordynację wzrokowo- ruchową. Razem przeglądamy książeczki, obrazki- wspólnota z dzieckiem autystycznym w kontaktach i uczeniu się wydaje się być istotnym elementem terapii.
Mam nadzieję, że chwile spędzone razem z Kamilkiem, pełne radości, czasem smutku przyniosą kiedyś oczekiwane efekty, że któregoś dnia nawiąże on bliższy kontakt z rówieśnikami i otworzy się na otaczający go świat.

Renata Pityńska, mama Kamilka



Wróć do spisu treści

 
Facebook Biuletyn Informacji Publicznej
Odwiedź
  • Rehabilitacja.pl
  • Dar życia


  • Wykonanie WebSite