Startuj z nami Dodaj do ulubionych | ||
przedszkole specjalne 100 Kraków rehabilitacja dzieci niepełnosprawnych integracja |
495814 |
Teatrzyk rodziców
Teatrzyk rodziców powstał w 2002 roku z inicjatywy Anny Turczynowicz – Suszyckiej i Izabeli Gajdy. Po raz pierwszy rodzice dzieci uczęszczających do naszego przedszkola wystąpili razem ze swoimi dziećmi w przedstawieniu pt „Cyrk”. Następnie wraz z rodzicami przygotowałyśmy przedstawienie pt. „Zimowe zabawy” oraz „Urodziny tygryska”. Przy wyborze bajek kierowałyśmy się możliwościami odbioru i zrozumienia przez nasze dzieci. Dużo jest więc w nich muzyki, ruchu, tańca – mało słów. Znajomość dzieci uczęszczających do naszego przedszkola pomaga nam w takim przygotowaniu przedstawienia, które pozwala pełniej zaangażować w jego oglądania. Dzieci rozpoznają swoich rodziców, mają możliwość uczestniczenia w spektaklu, mogą podejść, przywitać się, wszystkiego dotknąć. Po zakończonym przedstawieniu uczestniczą we wspólnej zabawie i poczęstunku z aktorami. Rodzice uczestniczący w próbach chętnie uczą się swoich ról, nawiązują bliski kontakt między sobą, pomagają w przygotowaniu scenografii, angażują się w wykonanie strojów i elementów dekoracji. Starannie dobrana scenografia i kostiumy aktorów również przyciągają uwagę. Atmosfera prób sprzyja bliższemu poznaniu się, radości, wymianie informacji i zawiązywania przyjaźni. Przedstawienia wzbudzają w dzieciach duże emocje, które chętnie okazują bijąc brawo i ciesząc się. Dla rodziców możliwość spotkania się ze swoimi pociechami w takich okolicznościach daje poczucie zadowolenia, spełnienia, wzrusza. Chciałybyśmy podziękować Pani Annie Słupczyńskiej, Pani Małgorzacie Skibce , Pani Darii Kieruzel, Pani Beacie Miszkiel za udział w ostatnim przedstawieniu pt „Urodziny Tygryska”. Pragniemy również zaprosić do współpracy chętnych rodziców. Czekamy na szeroki odzew ! Naprawdę warto !!! Izabela Gajda, Anna Turczynowicz-Suszycka, nauczyciele Po przedstawieniu poprosiliśmy mamy biorące udział w przedstawieniu o podzielenie się swoimi refleksjami: Być tygrysem … … a wydawało mi się jeszcze do niedawna, że raczej wolałabym „być kobietą”. Tymczasem Pani Ania Turczynowicz z właściwą sobie uroczą stanowczością zadecydowała inaczej. W końcu – pomyślałam, skoro byłam już „Złą Zimą” i pokracznym clownem, tygrys nie jest taki najgorszy. Zwłaszcza, że mieli towarzyszyć mu i przemiły łakomczuszek Kubuś i delikatny wesoły Prosiaczek i nostalgicznie zamyślony Kłapouszek. Ulubiona bajka naszego dzieciństwa i, na pewno teraz, naszych dzieci, ożyła na przedszkolnej scenie w atrakcyjnej dekoracji. Scenariusz był równie atrakcyjny i „smakowity”: baryłki miodu, urodzinowy tort z wielką, trudną do zdmuchnięcia świeczką i pierniczki dla wszystkich milusińskich. Były wspólnie śpiewane piosenki i wspólne tańce. My – zwierzęta ze Stumilowego Lasu – bawiliśmy się wesoło. I – co najważniejsze – dzieci dla których realizowana była ta inscenizacja też. A czy wszystko udało się jak zaplanowała pani reżyser? No właśnie – jeżeli tak, to dlaczego Ewelina stwierdziła stanowczo, że nie tańczy z Tygryskiem, tylko z mamą Piotrusia? Oto jest pytanie … Anna Słupczyńska, mama Piotrusia Przygotowanie przedstawienia z okazji Dnia Dziecka w wykonaniu rodziców było wspaniałym pomysłem. Na twarzach dzieci widać było uśmiech, zadowolenie, a może nawet zdziwienie na widok poprzebieranych rodziców, za znane postacie z bajki. Pierwszy raz widziałam jak dzieci się bawią, nie przypuszczałam że naszym dzieciom sprawi tyle radości przedstawienie w wykonaniu rodziców. Tak naprawdę to do samego końca nie mogłam sobie wyobrazić jak to wszystko będzie wyglądać, jak zareagują dzieci. Być może dlatego, że pierwszy raz uczestniczyłam w czymś takim. Nie żałuję swojej decyzji ponieważ ja się dobrze bawiłam do samego końca i dzieci również Małgorzata Skibka, mama Dawidka Udział w przygotowaniach oraz próbach do wystawianego w Naszym Przedszkolu przedstawienia z okazji Dnia Dziecka, sprawił mi wiele przyjemności. Podczas poprzedzających występ spotkań, rodzice mają szansę wzajemnie się poznać, co owocuje wieloma miłymi znajomościami – mamy wówczas okazję wymieniać swe doświadczenia lub po prostu zwyczajnie pogadać. Takie relacje są bardzo ważne bo utwierdzamy się w przekonaniu, że nie jesteśmy sami na tym świecie, że nie tylko my mamy problemy ze swoim niepełnosprawnym dzieckiem i inni rodzice tak jak i my chcą i starają się żyć normalnie. To wielce podbudowujące. Oprócz relacji międzyrodzicielskich, mamy również szansę poznać przedszkole „od kuchni” i przekonujemy się, że pedagodzy tu zatrudnieni to też ludzie – najnormalniejsi na świecie. W reszcie sam występ – niezwykła satysfakcja. Widząc roześmiane buzie naszych pociech, dokładałyśmy starań aby spektakl wypadł jak najlepiej. Uśmiechy te mówiły same za siebie – podejmując się takich przedsięwzięć – robimy dobrze. Dlatego serdecznie namawiam rodziców do wspólnej zabawy ! Daria Kieruzel, mama Bartusia
|
|