Startuj z nami Dodaj do ulubionych | ||
przedszkole specjalne 100 Kraków rehabilitacja dzieci niepełnosprawnych integracja |
497642 |
Logopeda radzi
Sprawność narządów artykulacyjnych W celu poprawienia sprawności aparatu artykulacyjnego uczymy dziecko prawidłowego jedzenia. Co ma jedzenie do czynności mówienia? - zdziwią się niektórzy z Państwa. Tymczasem w toku artykulacji, a więc w czasie wypowiadania słów niezbędne są: ruchliwy język i sprawne wargi, prawidłowo ustawione szczęki, właściwie wysklepione podniebienie twarde i elastyczne podniebienie miękkie. Wykształcenie tak sprawnych narządów możliwe jest wtedy, gdy dziecko opanuje:
Prawidłowe, naturalne przyjmowanie pokarmów podnosi sprawność wszystkich mięśni w aparacie mowy, którego wyspecjalizowaną funkcją jest właśnie mówienie. Jeżeli poświęcamy wiele godzin na rehabilitację narządu ruchu, na masaże, bierne i aktywne wykonywanie określonych ruchów po to, by nauczyć dziecko pełzania, raczkowania, chodzenia to musimy równie intensywnie zajmować się usprawnianiem narządów mowy.
Wniosek nasuwa się jeden: dziecko musi jak najwcześniej jeść różnorodne pokarmy, jak najszybciej trzeba zakończyć karmienie butelką i przejść od papek do jedzenia pokarmów stałych. Jedzenie papek nie uruchomi dostatecznie języka, nie pobudzi żuchwy do intensywnego ruchu, mięśnie policzków i warg będą tak słabe, że trudno będzie opanować ślinotok. Niesprawny, mało ruchliwy język nie poradzi sobie z artykulacją głosek podobnych, mało zróżnicowanych pod względem ruchu i napięcia języka np. ś-ć, t-d , s-sz. Warto stale pamiętać, że:
W czasie jedzenia możemy zachęcać dziecko do chwytania łyżki, widelca i manipulowania nimi (te pierwsze ruchy ręką pod kontrolą wzroku, później pomogą dziecku operować ołówkiem, kredką). Możemy wykorzystać jedzenie do zabaw usprawniających język.
Dobrze jeżeli w zabawę włączy się mama czy tato i najpierw pokaże dziecku jak zlizuje kroplę jogurtu z wargi, jak sięga językiem do kącików ust, jak śmiesznie i wesoło wygląda z ustami wymazanymi budyniem lub dżemem. To musi być zabawa! Jeżeli zrobimy z tego ć w i c z e n i e, nudny obowiązek, nie możemy oczekiwać efektów ani współpracy ze strony dziecka. Pamiętajmy, że podstawową formą aktywności dzieci w wieku przedszkolnym jest zabawa i wszystkie formy rehabilitacji musimy ubierać w zabawę. Zabawy usprawniające wargi to:
Dla starszych dzieci musimy wymyślać bajki o "języku wędrowniku", który idzie w góry, wspina się po skałach (podniebienie, zęby), o języku który jest zwinny jak myszka i ucieka przed kotem (wysuwanie języka i błyskawiczne schowanie go do ust z zaciśnięciem warg), o języku, który jest jak smok , którego nie puszczą rycerze (język chce się wysunąć z ust, ale mocno złączone zęby na to nie pozwalają). Język może też być sprawny jak trąba słonia (zwija się w rulonik, sięga do ostatniego zęba trzonowego na górze, na dole - "słoń chce zerwać liście z palmy, krzewu"). Takich bajek musimy wymyślać wiele, żeby nie zanudzić dziecka trudnymi ćwiczeniami języka i warg. Takie opowiadania mają też aspekt poznawczy i ogólnie rozwijający. Dostarczamy przecież dziecku nowych wiadomości. Oglądając filmy o zwierzętach możemy odwoływać się do własnych przeżyć dziecka -"ten słoń tak rusza trąbą jak ty językiem" itp. Zabawy muszą trwać bardzo krótko 3-5 minut, trzeba je urozmaicać i systematycznie powtarzać. W gabinecie logopedycznym dzieci lubią zabawę w miny. Oboje patrzymy w lustro i staramy się naśladować wzajemnie układ warg, ruchy języka, robić "głupie, śmieszne miny". Dzieci są przy tym bardzo pomysłowe i świetnie się bawią nie podejrzewając, że intensywnie ćwiczą narządy mowy. Można też rysować schematyczne "buzie z minami", lub wykorzystać specjalne książeczki ("Śmieszne minki dla chłopczyka i dziewczynki"). Najważniejsze jest to, że dorośli bawią się z dzieckiem a nie zlecają mu "zadań do odrobienia". Myślę, że Państwo mają własne, sprawdzone zabawy, których celem jest poprawa motoryki narządów mowy. Bardzo prosimy o podzielenie się z nami tymi doświadczeniami, gdyż każdy nowy pomysł urozmaici repertuar stosowanych ćwiczeń i ułatwi naszym dzieciom przejście do pracy nad opanowaniem właściwej artykulacji. Może opiszą Państwo takie zabawy w gazetce lub omówią je z logopedą prowadzącym dziecko. Maria Płaszczewska, logopeda |
|